Socjotechnika, zwana również inżynierią społeczną, jest zbiorem różnego rodzaju technik, za których pomocą możemy manipulować drugą osobą czy nawet też całymi grupami ludzi, w zależności od potrzeb. Każdy socjotechnik zapewne jest w stanie podać swoją indywidualną definicję. Dlatego i ja chciałbym pochwalić się swoją. Dla mnie socjotechnika to połączenie manipulacji z perswazją w celu realizacji konkretnego celu. Za pomocą manipulacji kształtuje się w ramach potrzeb poglądy, postawy, zachowania lub emocje, najczęściej bez wiedzy danej osoby. Gdy dołożymy do tego perswazję, powinniśmy przekonać manipulowaną osobę do swoich racji.
Skuteczny socjotechnik potrafi sterować zachowaniami, decyzjami czy nawet uczuciami drugiej osoby w odpowiedni sposób, w celu zdobycia na przykład konkretnej informacji. W ramach technik socjotechnicznych używa się również programowania neurolingwistycznego (NLP), które umiejętnie użyte wzmacnia szanse powodzenia naszych działań. Nie ma po co wyważać otwartych drzwi, skoro mamy socjotechnikę.
Skrótowo brzmi to bardzo prosto, jednak jeżeli zagłębimy się w temat, zrozumiemy, że szczególnie w naszych polskich realiach nie jest łatwym zadaniem zmusić kogoś do określonego działania. Cała sztuka i piękno socjotechniki polegają na tym, aby wykradając informację od danej osoby, sprawić, by ona się cieszyła, że ją nam przekazuje, i najlepiej żeby kompletnie o tym zapomniała.
Socjotechnikiem jest każdy z nas. Dziecko, które przekonuje mamę do kupienia mu słodyczy w sklepie; Twoja żona, która dzień przed imprezą stwierdza, że nie ma się w co ubrać, więc trzeba zabrać ją na zakupy; Ty, przychodząc do swojego szefa i prosząc o podwyżkę w pracy. Wszyscy ludzie mniej lub bardziej starają się manipulować. Tak, manipulacja to nie tylko negatywne zjawisko związane z oszustwem. Manipulacja towarzyszy nam na co dzień. Tyle że socjotechnik w porównaniu ze zwykłymi ludźmi używa swoich umiejętności świadomie i ma obrany konkretny cel.
Jeżeli miałbym opisać krótko, kim jest dobry socjotechnik, to wskazałbym, że jest to przede wszystkim osoba pewna siebie, lubiąca ludzi i kontakty z nimi. Ludziom z naturalną pewnością siebie przekonanie innych do swojej osoby przychodzi znacznie prościej. Ale jak ze wszystkim, tak i z pewnością nie można przesadzać, aby nie zrazić do siebie swojego rozmówcy. Jest cienka granica między pewnością siebie a byciem bufonem.
Aby być dobrym, trzeba podchodzić do tematu z pasją. Skoro pozyskiwanie informacji czy przekonywanie ludzi do konkretnych działań to Twoja pasja, musisz czerpać przyjemność z obcowania z ludźmi. Do zdobywania konkretnej informacji trzeba podchodzić z zaangażowaniem. Jeżeli realizujemy jakieś zadanie, nie możemy sobie pozwolić na gorsze dni w pracy. Jeżeli lubimy to, co robimy, o wiele łatwiej jest działać.
Jak już wspomniałem, każdy z nas używa metod manipulowania. Niektórzy jednak korzystają z ich świadomie oraz z premedytacją w celu zrealizowania konkretnych celów. Najczęściej socjotechniki używają:
Powyżej opisane grupy najczęściej używają metod socjotechnicznych. Ale prawda jest taka, że jakiej dziedzinie życia byś się nie przyjrzał, znajdziesz tam działania socjotechniczne. Mniejsze lub większe, bardziej przemyślane albo spontaniczne. Dlatego tak ważne jest, aby chociaż w podstawowym stopniu znać metody manipulacji, by móc się przed nimi bronić.
Jestem prywatnym detektywem, specjalizuję się w socjotechnice, ponieważ w mojej ocenie w polskich warunkach legislacyjnych to najważniejsza broń w moich rękach. Bez możliwości legalnego dostępu do zastrzeżonych baz danych o większość informacji trzeba grzecznie prosić. Tak też czynię.