Kontrobserwacja – to najprościej mówiąc działania mające na celu ujawnienie i identyfikację obserwatorów. Dobrze zorganizowana obserwacja jest bardzo trudna do wykrycia. Jeżeli nasz przeciwnik posiada odpowiednie zasoby finansowo-osobowo-techniczne, bardzo trudno będzie nam odkryć prowadzoną obserwację lub wytypować ewentualne osoby mogące za nami podążać, choć nie jest to niemożliwe. Wyrafinowani gracze mają szósty zmysł, który przychodzi wraz z doświadczeniem i praktyką – tego nie zastąpi żadne, choćby najlepsze teoretyczne opracowanie.
Działania kontrobserwacyjne są bardzo często spłycane w wielu opracowaniach. Jest to złożony proces, którego elementy nie w każdej sytuacji występują razem. Aby jednak podejść do tematu teoretycznie, nie ma innego wyjścia, jak podzielić zagadnienie na kilka czynników, które zrealizowane w odpowiedni sposób zapewnią nam należytą ochronę.
Do podstawowych elementów działań kontrobserwacyjnych zaliczymy następujące:
Dobrze prowadzona samokontrola ma na celu uniemożliwienie pozyskania informacji w przypadku ewentualnej obserwacji. Jest ona bezpośrednio związana z opisanym niżej samosprawdzaniem, jednak celowo rozdzieliłem te dwa zadania, aby opisać je bardziej szczegółowo.
Samokontrola ma na celu przede wszystkim wypracowanie takiego modelu zachowań, aby niezależnie od tego, czy jesteśmy obserwowani, czy nie, zminimalizować ryzyko z tym związane, czyli niebezpieczeństwo zebrania informacji, które mogą interesować drugą stronę. Najprościej rzecz ujmując – druga strona myśli, że kupujemy bułki w piekarni, a my tak na prawdę wymieniamy ważne informacje. To oczywiście przykład przesadzony, nie dajmy się zwariować.
Dobrze dobrane powyższe elementy skutecznie zakłócą obserwację i utrudnią pracę ewentualnym obserwującym.
Jak sama nazwa wskazuje, osobiście sprawdzamy, czy jesteśmy objęci obserwacją. Samosprawdzenie możemy podzielić na jawne bądź nieujawniane naszemu potencjalnemu ogonowi. W większości wypadków podejmowanie czynności jawnych, takich jak ostentacyjne odwracanie się czy też jeżdżenie w kółko na rondzie, nie jest odpowiednim rozwiązaniem, ponieważ samo odkrycie obserwacji nie jest sukcesem. Sukcesem jest odkrycie obserwacji tak, aby osoby nas obserwujące nie zorientowały się, że wiemy o ich obecności. Dzięki takiemu działaniu, wiedząc, że mamy za sobą obserwujących, możemy ukierunkować ich w sposób dla nas dogodny i wygrać tę partię szachów z przeciwnikiem.
Jak wszystkie działania wywiadowcze, tak i samosprawdzanie niejawne jest bardzo subtelną umiejętnością, a jej skuteczność zależy od doświadczenia, umiejętności oraz wyczucia.
Podczas prowadzenia samochodu:
Należy również wykorzystywać sprawdzone samochody i sprzęt elektroniczny – jeżeli będziemy mieli założony GPS nie wykryjemy obserwacji ponieważ będzie ona mogła utrzymywać od nas bezpieczny odstęp i monitorować naszą trasę za pomocą komputera lub telefonu komórkowego. W przypadku wykrycia w samochodzie urządzenia GPS tylko od nas zależy czy wyrzucimy go, zostawimy na samochodzie i wprowadzać będziemy element dezinformacji czy też cierpliwie będziemy monitorować samochód do czasu gdy nasi smutni panowie przyjdą go zdjąć i zatrzymamy ich na gorącym uczynku.
Celem kontrobserwacji jest nie tylko wykrycie obserwacji, ale także zidentyfikowanie osób, które podążają za naszym człowiekiem czy też klientem. Działań kontrobserwacyjnych nie wykonuje więc człowiek, wobec którego prowadzona jest obserwacja, tylko osobny zespół. Podczas realizacji dużych przedsięwzięć związanych z działaniami obserwacyjnymi tworzony jest także zespół, który ubezpiecza ten pierwszy przed kontrobserwacją.
Podczas realizacji działań kontrobserwacyjnych przydatne może być nagrywanie całego otoczenia, aby móc ten obraz poddać późniejszej analizie. Jeżeli nie jesteśmy w stanie wszędzie rejestrować obrazu, możemy również pokusić się o zdobycie na przykład nagrań z monitoringu w danym miejscu, co także pozwoli na identyfikację osób, pojazdów lub zdarzeń. Najgorsze w działaniach kontrobserwacyjnych jest odkrycie obserwacji, która nie istnieje.
Jest to nieodzowny element działania zarówno obserwujących, jak i osób, które są inwigilowane. Różnica jest taka, że obserwujący chcą ukryć, że prowadzą obserwację, a osoba, wobec której prowadzona jest obserwacja, chce ukryć prawdziwe cele swoich działań. I tak trwa ta piękna gra, w której każda ze stron chce, by jej było na górze. Elementem, na który w tym wypadku należy zwrócić szczególną uwagę, jest „legendowanie” danej osoby w danym miejscu, czyli podjęcie takich działań, aby znajdowanie się w danym miejscu i czasie było odbierane jako naturalne i zwyczajne.
Aby wykonywać sprawnie działania dezinformacyjne, należy podczas samokontroli nie pozwolić obserwującym domyślić się, że zostali odkryci. Jeżeli będą mieli przypuszczenia co do tego, że dana osoba wie, że jest obserwowana, trudniej będzie wprowadzić ich w błąd.
Odpowiednio pokierowana dezinformacja skutkować będzie nie tylko stworzeniem przez obserwujących bezwartościowego raportu, który nie będzie miał nic wspólnego z rzeczywistością, ale także odpowiednim pokierowaniem zespołu obserwatorów i zbudowaniem w nich mylnego, zgodnego z naszymi potrzebami postrzegania danej sytuacji czy też całych zdarzeń. Element działań dezinformacyjnych ma ogromne znaczenie – nawet jeśli zaczęliśmy grę z perspektywy „zwierzyny”, możemy stać się zwycięzcami, obracając całą sytuację na swoją korzyść.
Nie zawsze celowe jest zgubienie obserwujących przez przesiadanie się kilka razy z taksówki do taksówki. Nasz przeciwnik wie, czego się spodziewać. Dlatego też obserwujących gubi się tylko w sytuacjach, kiedy jest to konieczne do realizacji jakichś celów. Im częściej będziemy gubić obserwujących, tym bardziej będą oni zdeterminowani i mogą zwiększyć siły i środki. Jeżeli natomiast będziemy robić to umiejętnie, nawet będąc obserwowanymi, będziemy mogli sterować całą sytuacją.
*
W tym artykule zaledwie dotknęliśmy problemu kontrobserwacji. Tego, co napisałem, nie można traktować jako kompendium wiedzy na temat kontrobserwacji. Będzie to jednak przydatne dla prywatnych detektywów i pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Jeżeli naszym „przeciwnikiem” okażą się wyspecjalizowane komórki wywiadowcze, możemy się spodziewać niekonwencjonalnych, wielotorowych działań. Szczególnie jednak prywatni detektywi powinni zwracać uwagę na kontrobserwacje, zarówno realizując samemu zadania obserwacyjne jak i podczas rutyny dnia codziennego, nigdy nie wiemy komu mogliśmy się narazić prowadząc różnego rodzaju sprawy. Ponad wszystko co zostało tu napisane należy jednak pamiętać, że nie powinniśmy dać się zwariować bo gdy zaczniemy wykrywać obserwację, której nie ma, z całą pewnością odbije się to negatywnie na naszej psychice.