Szpiegostwo przemysłowe, nazywane również szpiegostwem korporacyjnym, wbrew pozorom jest wyjątkowo częstym zjawiskiem. Problematyka z nim związana od pewnego czasu wyszła poza akademickie rozważania i została dostrzeżona przez świadomych zagrożeń właścicieli przedsiębiorstw.
Szpiegostwo przemysłowe (korporacyjne) to nielegalne działania prowadzone dla potrzeb komercyjnych, mające za zadanie zdobycie informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w celu jej wykorzystania lub sprzedaży zainteresowanemu podmiotowi zlecającemu. Ogromna liczba kradzieży informacji jest niezauważana przez przedsiębiorców, wobec czego żyją oni w błogiej nieświadomości niebezpieczeństwa. Informacja jest tak ulotnym dobrem, że jej utratę odczuwa się często za późno, mając bardzo ograniczone możliwości przeciwdziałania skutkom.
Warty podkreślenia grubą kreską jest fakt, że szpiegostwo przemysłowe nie jest tożsame z wywiadem gospodarczym. Choć są stałym elementem towarzyszącym nowoczesnemu biznesowi, jedynym ich wspólnym elementem jest cel działania – jedno i drugie jest prowadzone w celu zdobycia przewagi rynkowej. Znacząco różnią się jednak metodami pozyskiwania informacji. Szpiegostwo gospodarcze wykorzystuje nielegalne metody, zaś wywiad gospodarczy ogranicza się do działań w ramach obowiązującego prawa, co więcej – zwraca także uwagę na kwestię moralności i etyki.
Szpiegostwo przemysłowe przejęło wiele metod działań od państwowych służb specjalnych. Zdarza się, że to właśnie emerytowani oficerowie prowadzą owe działania, ponieważ mają odpowiednie umiejętności, doświadczenie oraz znajomości. Szeroki dostęp do szkoleń oraz wiedzy na rynku komercyjnym pozwala jednak na skuteczne przeprowadzenie tego typu czynności wszystkim zmotywowanym do tego osobom, ale nielegalnie.
Najczęściej stosowane metody:
Szpiegostwo gospodarcze może pojawić się wszędzie tam, gdzie informacja ma jakąś wartość, a jej samodzielne opracowanie jest długotrwałe i kosztowne. Zwykle dotyczy to zaawansowanych technologii oraz wszystkich firm, które opierają się na innowacyjności, wydając na badania i rozwój ogromne kwoty.
Do najczęściej opisywanych w zagranicznej literaturze branż szczególnie narażonych na szpiegostwo należą: motoryzacja, finanse, farmacja i IT. Tam według wielu specjalistów konkurencja jest najbardziej agresywna. Nie należy jednak uznawać, że zjawisko to nie występuje w przypadku innych branż. Jak już mówiłem, pojawia się ono wszędzie, gdzie informacje, które posiada dane przedsiębiorstwo, mogą przynieść korzyść konkurencji. Na dobrą sprawę zagrożony jest każdy, kto posiada chociaż podstawowe know-how, a zagrożeniem jest każdy, kto chciałby mieć dostęp do listy kluczowych kontrahentów konkurencji.
Osoby zlecające przeprowadzenie czynności mających na celu nielegalne pozyskanie informacji zazwyczaj starają się organizować całe przedsięwzięcie w sposób zapewniający im maksymalną dyskrecję i bezpieczeństwo. Wykorzystywanie zewnętrznych, niepowiązanych firm czy też osób w celu kradzieży informacji jest standardem, który w odpowiednio zorganizowany sposób znacząco utrudnia dotarcie do decydentów. W przypadku ataków przeprowadzanych w cyberprzestrzeni ustalenie sprawców wydaje się praktycznie niemożliwe, szczególnie że częstym zjawiskiem jest zlecanie tego typu działań organizacjom mającym siedziby w Chinach czy w Rosji. Współpraca z tamtejszymi organami ścigania w tej kwestii praktycznie nie istnieje.
Odpowiedzialność karna za naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa zapisana jest w Ustawie o zwalczaniu nielegalnej konkurencji oraz w Kodeksie karnym. W obydwu przypadku istnieje zagrożenie karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. W toczącej się sprawie karnej możemy także wnosić do sądu o naprawienie szkody, a co za tym idzie – sąd w tym wypadku, w związku z tym, że naruszenia tajemnicy nie da się już zazwyczaj naprawić, może orzec do 200 tysięcy złotych odszkodowania. Oczywiście wypłata nawet maksymalnej kwoty roszczenia z tytułu postępowania karnego nie zamyka nam drogi do kontynuowania dochodzenia niezaspokojonej części roszczenia na drodze postępowania karnego. Ściganie przewidzianych w Ustawie o zwalczaniu nielegalnej konkurencji przestępstw następuje na wniosek pokrzywdzonego, a wykroczeń – na żądanie pokrzywdzonego.
Tyle w teorii, a w praktyce, jeśli patrzymy na nielegalny proceder szpiegostwa przemysłowego pod kątem zysków i strat, bilans wychodzi niestety na plus dla nieuczciwych przedsiębiorców. Sankcje, które zostały przewidziane za kradzież tajemnicy przedsiębiorstwa, są w mojej ocenie niewspółmierne do zysków. A sama droga do udowodnienia owego szpiegostwa gospodarczego i skazania go przed sądem ma minimalne szanse powodzenia, szczególnie jeżeli proceder ten realizowany był przez zawodowców. Dlatego też należy zabezpieczyć się przed utratą informacji, ponieważ późniejsze próby poszukiwania sprawiedliwości mogą okazać się długotrwałe, żeby nie powiedzieć – bezsensowne. W końcu utraciliśmy nasze informacje, a jedyne, czego możemy dochodzić, to odpowiedzialność karna osób za to odpowiedzialnych.
Metod szpiegostwa przemysłowego jest wiele. Dlatego też zapewnienie bezpieczeństwa firmy przed tego typu zagrożeniami nie jest łatwym zadaniem. Do tematu należy podejść bardzo skrupulatnie, aby zabezpieczyć wszystkie obszary działalności przedsiębiorstwa. Podstawą będzie stworzenie Polityki Bezpieczeństwa Informacji oraz dodatkowych szczegółowych procedur uniemożliwiających kradzież informacji przez pracowników. Dwoma kluczowymi filarami dobrze zabezpieczonej firmy są cykliczne szkolenia pracowników oraz wdrożenie odpowiedniego zabezpieczenia fizycznego i informatycznego. Najważniejsza jest świadomość tego, jakie informacje są kluczowe z punktu widzenia naszego przedsiębiorstwa, aby móc je skutecznie chronić.