Wykorzystywanie L4 w celu nadużywania prawa do dodatkowego urlopu to dość częsta praktyka w naszym kraju. Pracownicy, używając „lewych” L4, mogą narobić wielu szkód w przedsiębiorstwie, narażając je na zastoje związane z brakiem rąk do pracy. Dotyczy to zarówno dużych firm, jak i tych działających lokalnie.
Nie ma niestety możliwości, aby firma sprawnie się rozwijała, gdy sami pracujący w niej ludzie rzucają jej kłody pod nogi. W tego typu sytuacjach bez wątpienia należy zweryfikować prawdziwość zwolnienia oraz to, czy jest ono wykorzystywane w sposób zgodny z przeznaczeniem.
Decyduje o tym pracodawca. Jeżeli wyrazi chęć skorzystania z prywatnego detektywa, będzie miał do tego pełne prawo. Lista metod jest otwarta i nie narzucono tutaj dokładnych sposobów kontroli. Mówi o tym jasno Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 27 lipca 1999 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich od pracy oraz formalnej kontroli zaświadczeń lekarskich. Potwierdzenie prawne na wynajęcie prywatnego śledczego znajdziemy także bezpośrednio w Ustawie o usługach detektywistycznych, która wskazuje na możliwość korzystania z usług detektywa w szczególności w sprawach wynikających ze stosunków prawnych dotyczących osób fizycznych, w tym w stosunkach pracy.
Mamy tutaj otwarte pole do działania. Ważnym elementem kontroli jest to, że jeżeli przeprowadza ją kto inny niż pracodawca i będzie ona odbywać się w miejscu zamieszkania lub pobytu pracownika, osoba kontrolująca powinna posiadać imienne upoważnienie. Jednak jeżeli pracownik będzie tylko dyskretnie obserwowany przez prywatnego detektywa, upoważnienie to nie jest potrzebne.
Detektywi bardzo rzadko działają tak, że w sposób jawny przyjeżdżają do domu pracownika posiadającego zwolnienie L4, pokazują upoważnienie i przeprowadzają kontrolę. Takie działanie jest zazwyczaj bezowocne i dekonspiruje działania. Najskuteczniejszym rozwiązaniem jest wcześniej wspomniana dyskretna obserwacja oraz udokumentowanie na przykład tego, że pracownik na zwolnieniu wykonuje inną pracę czy też uprawia sport.
Ustawa o usługach detektywistycznych zezwala detektywowi na przetwarzanie danych osobowych zebranych w toku wykonywanych przez niego czynności bez zgody osób, których te dane dotyczą. Nie musisz więc martwić się o legalność działań. Żaden profesjonalny detektyw nie pozwoli sobie na dostarczenie Ci dowodów, które zostały zdobyte w sposób nielegalny, ponieważ sam naraziłby się na konsekwencje prawne.
Na polecenie jednego z pracodawców obserwowaliśmy jego pracownika, który bardzo często korzystał ze zwolnienia lekarskiego związanego z problemami z kręgosłupem. Jest to bardzo trudne do obalenia zwolnienie, ponieważ źródła bólu kręgosłupa czasem nie da się ostatecznie zweryfikować. Podczas obserwacji okazało się, że będąc na zwolnieniu, chodzi on na siłownię, gdzie wykonuje między innymi ćwiczenie o nazwie martwy ciąg (zobacz pod linkiem, jak ono wygląda), korzystając z obciążenia 180 kg!
Innym razem podczas weryfikacji jednego z pracowników okazało się, że gdy korzystał on ze zwolnienia lekarskiego, rozwijał firmę, która stanowiła bezpośrednią konkurencję dla jego aktualnego pracodawcy.