Ten artykuł nie ma na celu wzbudzenia w Tobie manii prześladowczej. Problem jakim jest wszechobecna inwigilacja dotyczy jednak nas wszystkich w mniejszym lub większym stopniu. Zdarzają się chwile, w których możesz mieć potrzebę zachowania większej prywatności niż zwykle. Zawodowo zajmuje się śledzeniem ludzi. Możesz więc zastanawiać się, dlaczego poruszam taki temat. Utrudniam sobie przecież pracę. Uważam jednak, że warto było to zrobić, nawet kosztem utrudniania sobie pracy, jeżeli chociaż jedna osoba, która przeczyta ten artykuł, uchroni się przed atakiem. Dzisiaj przedstawię kilka podstawowych czynności, które mogą pomóc sprawdzić, czy ktoś Cię inwigiluje.
To Ty powinieneś odpowiedzieć sobie na to pytanie, ponieważ wiesz na jakich rzeczach lub wiedzy, którą posiadasz może komuś zależeć. Nie zawsze jednak możemy spodziewać się, że są powody, aby ktoś chciał nas śledzić. Tak jest też w przypadku działań stalkerów, gdy ofiara na początku ich działań nie wie, że jest inwigilowana.
Niektórzy obawiają się, że są śledzeni, bo jadą właśnie na spotkanie z kochanką. Inni posiadają ważne informacje, które ktoś chciałby pozyskać. Jeszcze inni po prostu są śledzeni przez swojego prześladowcę – stalkera. Powodów może być wiele. Nie chciałbym ich teraz oceniać, bo nie jest to moją rolą. Jedno jest pewne – z pewnością nikt nie chciałby być śledzonym, a jeżeli by tak było, chciałby o tym wiedzieć.
Jednym z kluczowych elementów bezpieczeństwa prywatności jest świadomość czego ktoś może u nas szukać. Korzystanie z gotówki tam, gdzie to możliwe, utrudni śledzenie. Jeśli uważasz, że ktoś Cię śledzi, utrudnij mu identyfikację. Im bardziej zwyczajnie będziesz wyglądać, tym trudniej będzie Cię śledzić. Nie spowoduje to, że będziesz niemożliwy do zidentyfikowania, ale utrudni odróżnienie Cię od tłumu na ulicy.
Skoro jesteś w tej części artykułu, może już zastanowiłeś się, kto mógłby być zainteresowany informacjami na Twój temat?
Prawie każdy czyn przestępczy, od kradzieży torebki po kradzież ważnych firmowych informacji, obejmuje pewien stopień nadzoru przedoperacyjnego. Można przyjąć, że zanim wystąpi atak, nasz przeciwnik będzie usiłował zdobyć informacje na nasz temat, realizując obserwacje za pomocą różnych sposobów oraz urządzeń. Zagrożenie np. w przypadku kradzieży torebki może być poprzedzone kilkusekundową obserwacją, natomiast inwigilacja nas oraz naszej firmy, może trwać przez kilka tygodni lub nawet miesięcy. Niezależnie jednak od czasu trwania inwigilacji, prowadzący ją przestępca jest podatny na wykrycie. Idąc tokiem myślenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć, warto zastanowić się nad realizacją kontrinwigilacji.
Jako prywatny detektyw bazujący na swoim doświadczeniu, mogę stwierdzić, że proces wykrywania i ograniczania wrogiego nadzoru jest niezwykle ważnym elementem bezpieczeństwa, choć często pomijanym. Kontrinwigilacja jest szczególnie ważnym elementem bezpieczeństwa, ponieważ jest jednym z nielicznych środków, które pozwalają na radzenie sobie z zagrożeniami, zanim urosną do rangi realnego niebezpieczeństwa. Gdy atak został już przeprowadzony w sposób skuteczny np. udało się pozyskać informacje, które starano się chronić, jedyne co będziemy mogli zrobić, to ograniczać straty, które mogą okazać się katastrofalne. Dlatego też kontriwnigilacja, które może przyjmować różnego rodzaju metody i środki to jednym słowem prewencja, nie tylko dla osób biznesu ale i dla każdego, kto potrzebuje bezpieczeństwa.
Jeżeli miałbym odpowiedzieć czym jest kontrinwigilacja musiałbym zacząć od tego, czym jest inwigilacja. Zgodnie z PWN inwigilacja to tajna obserwacja kogoś lub tajny nadzór nad kimś. Metody i środki tego typu czynu są różne. Kontrinwigilacja w jednym zdaniu to więc upewnienie się czy ktoś nie obserwuje, nagrywa lub nasłuchuje Cię bez Twojej zgody. Metodyka owego„upewnienia się” zależna jest od tego, kto jest naszym przeciwnikiem oraz jakie niesie to zagrożenie. Najczęściej wroga obserwacja realizowana jest w celu poznania schematów oraz możliwych słabości. Zdarza się także, że może być to element typowania potencjalnych metod ataku, czy też przeprowadzenie określonych działań.
Śledzenie oraz inwigilację szerzej można określić jako potajemną obserwację ludzi, miejsc i pojazdów, z której korzystają najczęściej organy ścigania i prywatni detektywi do realizacji określonych czynności. Techniki te obejmują zarówno obserwację fizyczną jak i czynności realizowane za pomocą urządzeń elektronicznych czyli np. podsłuchów. Można więc powiedzieć, że śledzenie to po prostu udawanie się za kimś w sposób niepostrzeżony, by w tajemnicy zbierać o kimś informacje. Nie można więc stwierdzić, że z metod tych korzystają tylko działający uczciwie detektywi oraz śledczy. Śledzić mogą nas także osoby, które robią to w sposób nielegalny, chcąc np. zebrać na nas kompromitujące materiały lub wyrządzić krzywdę.
Żyjemy w czasach inwigilacji i mnogości technik, które można stosować, aby skutecznie śledzić zarówno pojedynczą osobę, jak i całe grupy społeczne. Powodów, dla których ktoś miałby Cię inwigilować, jest na prawdę wiele. Każda inwigilacja jest jednak realizowana w celu zgromadzenia informacji na czyjś temat, aby później je wykorzystać. Napastnicy mogą używać odmiennych cykli ataków, które będą różnić się w zależności od charakteru i celu. Dla przeciętnego człowieka największa zagrożenie niesie inwigilacja ze strony działalności przestępczej. Przestępcy planują swoje działania na różne sposoby. Im bardziej zależy im na zdobyciu określonych informacji, tym więcej będą w stanie zainwestować w odpowiedni sprzęt oraz zasoby ludzkie. Warto więc poznać podstawowe techniki dostępne do prowadzenia nadzoru. Zaliczamy do nich trzy podstawowe kategorie:
Powyższy zbiór, jak już wspomniałem, to podstawowe elementy inwigilacji. Im ważniejsza osoba, która ma zostać objęta obserwacją, tym bardziej skomplikowane techniki.
Należy także pamiętać, że technologia rozwinęła się w niewyobrażalny sposób, a co za tym idzie, dostępność różnego rodzaju sprzętów oraz ich miniaturyzacja znacznie utrudniają wykrycie zagrożenia.
Kilka podstawowych rad:
Zapraszam po kilku rad do mojego artykułu jak być anonimowym w sieci.
Zapraszam do lektury mojego artykułu na temat metod wykrywania podsłuchu. Pamiętaj, że jeżeli przeciwnik nie stosuje wobec Ciebie wyrafinowanych urządzeń, jest możliwość, że uda Ci się je odnaleźć samemu. Jednak celem urządzeń podsłuchowych jest to, aby pozostały one ukryte. Bardzo trudno je odnaleźć, szczególnie, jeżeli nie masz powodu, by ich szukać. Inwigilacja fizyczna może łączyć się z techniczną, przez co trudniejsze jest odkrycie, że ktoś nas śledzi. Montując w naszym samochodzie GPS, przeciwnik wie gdzie jedziemy. Może znajdować się w bezpiecznej odległości od nas, więc nasze szanse, aby zobaczyć, że ktoś za nami jedzie drastycznie maleją. Miniaturyzacja skutecznie uniemożliwia działanie osobie, która nie ma odpowiedniego doświadczenia oraz sprzętu. Jeżeli więc podejrzewasz, że ktoś wykorzystuje przeciwko Tobie inwigilację techniczną, najlepszym i najbezpieczniejszym wyjściem będzie zasięgnąć pomocy specjalisty.
Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo wiele zależy w od tego, kto zamierza nas inwigilować. Jeżeli przeciwnikiem jest duży, profesjonalny zespół ,będzie on dysponował bardzo dużymi zasobami w postaci pojazdów, ludzi oraz elektroniki, co bardzo utrudni nam wykrycie fizycznej inwigilacji. Warto jednak wspomnieć, że w praktyce bardzo rzadko zdarza się, by ktoś posiadał nieograniczone zasoby finansowe aby dokonywać tego typu czynności. Szczególnie jeżeli obserwować ma nas detektyw.
Z mojego doświadczenia wynika, że większość inwigilacji fizycznych opiera się na jednej osobie lub niewielkiej liczbie osób. To dla nas bardzo dobrze, bowiem wiele będzie zależało od naszej spostrzegawczości. Mniejsza liczba osób, które będą nas śledzić, oznacza, że muszą one być ustawione w taki sposób, aby nas widzieć, a tym samym i my będziemy mieli szansę częściej ich spotkać niż w przypadku ogromnych wieloosobowych zespołów. Z perspektywy osoby realizującej obserwację muszę przyznać, że nie jest to prosty fach. Wymaga on wielu niezwykle subtelnych oraz złożonych umiejętności, które są trudne do opanowania. Bazując na własnym doświadczeniu stwierdzam, że wiele osób, które realizują czynności związane z inwigilacją nie posiada odpowiedniego poziomu wyszkolenia.
Warto zrozumieć podstawowe taktyki związane z przeciwdziałaniem inwigilacji. Pomogą nam wykryć większość działań i zapewnić bezpieczeństwo nam oraz naszym bliskim. Bardzo istotna jest znajomość otoczenia zarówno miejsca zamieszkania, jak i pracy oraz przestrzeni, w której spędzamy wolny czas. Ma to przede wszystkim na celu utrudnienie pracy osobom, które nas śledzą, dla których trudniejszym zadaniem okaże się podążanie za osobą świadomą terenu, na którym się znajduje.
Wykonując codzienne trasy, warto zrobić rozeznanie pod względem podejrzanych miejsc, w których łatwo byłoby zaatakować Ciebie lub kogoś z Twojej rodziny, czy też pojazdów zaparkowanych w pobliżu.
Jak wygląda źle realizowana obserwacja? Wartym podkreślenia jest fakt, że im lepszy zespół obserwujący, tym trudniej będzie go zidentyfikować na własną rękę. Jak wspomniałem, warto być świadomym swojego otoczenia, bowiem to już połowa sukcesu. Jeżeli widzimy kogoś wielokrotnie w różnym czasie, w różnych środowiskach i na odległość, można założyć, że jesteśmy obserwowani.
Najłatwiejsza do odkrycia będzie rzecz jasna obserwacja w wydaniu amatorów lub mało wprawnych wywiadowców. Zauważymy wówczas u nich nienaturalne zachowania takie jak zdenerwowanie, komunikowanie się za pomocą radia gdy się poruszamy, unikanie kontaktu wzrokowego z celem, wykonywanie nagłych zwrotów lub zatrzymań, a nawet używanie sygnałów ręcznych do komunikowania się z innymi członkami zespołu monitorującego. Warto także zwrócić uwagę na osoby lub pojazdy, które zatrzymują się w nietypowych miejscach.
Błędy popełnione podczas prowadzenia inwigilacji mogą być dość łatwe do wyłapania – o ile ktoś ich szuka. Jeśli jednak nikt nie patrzy, wrogi nadzór jest niezwykle łatwy. Niektóre elementy ubioru, takie jak luźne obranie pod którym można coś ukryć, zegarek w sportowym, wojskowym stylu, wygodne obuwie lub słuchawka na uchu, mogą świadczyć, że dana osoba jest członkiem zespołu prowadzącego obserwację. Nie należy jednak lekceważyć kogoś choćby ze względu na płeć, wiek, czy przebranie (np. strój kuriera pocztowego). Nie można działać stereotypowo, szukając osoby w czarnych okularach i gazetą z wyciętą dziurą na oczy.
Jeśli podejrzewasz, że jesteś obserwowany lub śledzony, jedną z najlepszych rzeczy, jakie możesz zrobić, jest zmiana rutyny. Zmieniaj miejsca, w których parkujesz samochód, trasę, którą wracasz do domu i miejsca, do których się udajesz. Dalsze zmiany w Twojej rutynie mogą obejmować zmianę pory dnia, w której wychodzisz i przyjeżdżasz do domu, zmianę pojazdu częściej niż zwykle, unikanie kontaktów towarzyskich z tymi samymi osobami i zmianę wyglądu. Zdziwiłbyś się, jak zarost może zmienić Twój wygląd.
Na najbardziej podstawowym poziomie kontrobserwację może wykonywać osoba, która jest świadoma swojego otoczenia i wypatruje ludzi łamiących zasady obserwacji. Dlatego też powinna posiadać podstawowe przeszkolenie, aby umiejętnie wyłapać niepokojące symptomy.
Sposobów na wykrycie inwigilacji fizycznej jest wiele.
Chciałbym podzielić się z Tobą 7 podstawowymi, jednocześnie niezwykle skutecznymi działaniami.
Poszukaj „wyzwalacza”. Słowo „wyzwalacz” zaczerpnąłem z amerykańskiej literatury i jej oryginalny odpowiednik to „trigger”. Jest to osoba, która obserwuje np. Twój dom i wejście do niego, aby powiadomić resztę zespołu obserwacyjnego o Twojej lokalizacji. W profesjonalnych zespołach zadaniem „wyzwalacza” jest tylko i wyłącznie przekazanie pozostałym członkom zespołu, którzy są strategicznie ustawieni, że ruszyłeś i mogą Cię „przejąć” w odpowiednim momencie. Może się zdarzyć, że będzie Cię śledzić tylko jedna osoba, co uczyni ją podatną na wykrycie, z uwagi na to, że najpierw będzie musiała znajdować się niedaleko miejsca Twojego zamieszkania, a potem bezpośrednio za Tobą ruszyć.
Godzina 10 do 14. Spójrz na klasyczny zegarek. Osobom, które Cię obserwują, zależeć będzie, aby znajdować się poza zasięgiem Twojego wzroku. Zasięg Twojego wzroku to właśnie zakres na zegarku pomiędzy 10:00 a 14:00. Poza tym zakresem szukaj osób, które Cię śledzą.
Do trzech razy sztuka. Były oficer CIA – Jason Hason powiedział, że zasada jest taka: jeżeli widzisz kogoś jeden raz, jest to wypadek. Dwa razy to zbieg okoliczności, zaś trzeci oznacza, że jesteś śledzony. Jest to oczywiście znaczne uproszczenie, sprawdza się jednak nader często.
Cztery skręty w prawo. Jeżeli jedziesz samochodem i znajdujesz się w mieście, wykonaj cztery skręty w prawo. Jeżeli osoba jadąca za Tobą, którą podejrzewasz o inwigilację nadal za Tobą podąża, jest duża szansa, że Cię śledzi.
Wykorzystaj różne rodzaje transportu. Wsiadając do autobusu miejskiego, szczególnie przy niskim natężeniu ruchu, zdecydowanie utrudniasz zadanie Twoim przeciwnika. Możesz obserwować kto wsiadł wraz z Tobą ale i zobaczyć, czy jakiś pojazd podąża za autobusem, który przecież nie jest zbyt szybki, a dodatkowo zatrzymuje się na przystankach, co wymusza nietypowe zachowanie osoby, która Cię śledzi. Jeżeli chcesz w sposób jawny pozbyć się obserwatorów, możesz wsiąść i po chwili na tym samym przystanku wysiąść z autobusu. Wtedy jednak przeciwnik będzie wiedział, że coś jest nie tak. Pociąg jest również bardzo trudny do śledzenia, ponieważ zazwyczaj zdecydowanie szybciej dociera do danej lokalizacji niż samochód. Wykorzystując pociąg postaraj się wsiąść do niego w ostatniej chwili, w naturalny sposób. U nas w kraju niezwykle przydatne mogą okazać się także taksówki, które mogą jeździć buspasami, dzięki czemu w korkach są zdecydowanie szybsze niż inne pojazdy.
Wykorzystaj teren, w którym się znajdujesz. Aby sprawdzić, czy ktoś za Tobą podąża, lub te same osoby znajdują się cały czas w Twoim otoczeniu, musisz stworzyć naturalne sytuacje, w których będziesz mieć pogląd na cały teren. Ciągłe odwracanie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Możesz wykorzystać przejścia dla pieszych, aby móc zatrzymać się i poczekać, a w tym czasie się rozejrzeć. Do tego samego celu wykorzystaj ruchome schody czy też po prostu zatrzymaj się przy witrynie sklepowej, aby spojrzeć w jej odbicie. Sposobów jest bardzo wiele. Istnieje bardziej zaawansowana opcja tego rozwiązania, która nazywa się trasą sprawdzeniową.
Trasa sprawdzeniowa. Na bardziej zaawansowanym poziomie pojedyncza osoba może użyć tras sprawdzeniowych. VINCENT V. SEVERSKI, były oficer wywiadu tak opisuje trasę sprawdzeniową: Kiedy chcę się spotkać z agentem, to muszę najpierw sprawdzić, czy nie mam ogona – czyli wykonuję trasę sprawdzeniową. W centrum handlowym pierwsza najprostsza rzecz: wizyta w toalecie. (Idziemy wąskim korytarzem). Tutaj jest bardzo mało ludzi, a obserwacja musi podciągnąć, zbliżyć się.
Trasa sprawdzeniowa jest więc odpowiednio zaprojektowaną trasą opierającą się na różnych punktach, mającą na celu wykrycie i w razie potrzeby zgubienie obserwacji. Nie jest to jednak prosta sztuka i wymaga pewnej wprawy zarówno dla osoby śledzącej jak i śledzonej. Jeżeli trasa sprawdzeniowa nie będzie wykonywana w sposób odpowiedni, osoby śledzące nas zorientują się i nie dadzą się złapać w pułapkę np. wchodząc do wąskiego przejścia. Tematyka ta jest niezwykle subtelna i trudna, a wręcz niemożliwa do opisania w artykule.
Jeżeli odkryjesz, że jesteś obserwowany, masz trzy możliwości zależne od Twoich potrzeb:
Przekazana wiedza w powyższym artykule to oczywiście tylko element działań związanych z inwigilacją oraz sposobami ich wykrycia. Wybacz, musiałem zostawić coś dla siebie. Uważam jednak, że na podstawie wiedzy znajdującej się w tym artykule można zbudować w sobie dużą świadomość sytuacyjna związana z inwigilacją. Bądź bezpieczny/a!