W swojej pracy zawodowej, ale także prywatnie już dawno zauważyłem, że jednym z zagadnień, które najbardziej fascynują ludzi, jest umiejętność wykrywania kłamstwa i nieszczerości u drugiej osoby. Nie ukrywam – dla mnie, jako detektywa, taka umiejętność w życiu zawodowym byłaby niezwykle przydatna i rozwiązałaby wiele spraw. Myślę, że każdy z nas chciałby móc nabyć tę niesamowitą umiejętność. Wspominam o tym, ponieważ w dzisiejszym artykule postanowiłem przybliżyć tematykę badania wariografem, które urosło w oczach wielu osób do nie lada tajemnicy.
W pierwszej kolejności chciałbym wyjaśnić pewną nieścisłość związaną ze stosowanym w potocznym języku nazewnictwem wariografu. Po wpisaniu w Internecie słowa „wariograf” można zauważyć, że używa się go zamiennie z określeniem „wykrywacz kłamstw”. Wariograf jest urządzeniem, które ujawnia i rejestruje zwiększoną aktywność psychofizjologiczną człowieka na podany bodziec. Jeżeli chcemy rozmawiać na ten temat w sposób profesjonalny, nie możemy więc mówić, że wariograf jest urządzeniem wykrywającym kłamstwa. Jego celem jest badanie reakcji-odpowiedzi naszego organizmu na otrzymany impuls. Zarejestrowany impuls nie może być utożsamiany z wykrywaniem kłamstwa, gdyż zmiany takie mogą mieć bardzo różne, subiektywne podłoże – ich interpretacja należy do eksperta, który dokonuje badania. Samo urządzenie, pozbawione obsługi odpowiedniej klasy specjalisty, nie jest wiele warte. Przypisywanie wariografowi zdolności wykrywania kłamstw wynika przede wszystkim z niezrozumienia metodyki tych badań, ale także z próby tworzenia dla niego lepszego marketingu na rynku komercyjnym.
Aby podsumować tę część artykułu, chciałbym przytoczyć słowa jednego z ojców badań wariograficznych. Leonarde Keeler, który w 1925 roku opatentował w United States Patent Office aparat do rejestracji oddechu i ciśnienia krwi, nazwany przez niego poligrafem, powiedział, że nie ma czegoś takiego jak wykrywacz kłamstw. Żaden przyrząd rejestrujący zmiany cielesne, jak ciśnienie krwi, puls, oddech lub przewodnictwo prądu elektrycznego przez skórę, nie zasługuje na miano wykrywacza kłamstw, tak jak stetoskop, termometr lub mikroskop nie mogą być nazywane wykrywaczami zapalenia wyrostka robaczkowego.
Nie mówię oczywiście, że wariograf jest urządzeniem nieskutecznym – nic bardziej mylnego. Twierdzę jednak, że prawda o tym urządzeniu jest zupełnie inna, niż pokazuje się to w telewizji. I o tym będzie dzisiejszy artykuł.
Wariograf mierzy procesy, których świadoma kontrola u większości ludzi nie jest możliwa. Zaliczamy do nich zmiany w pracy układu oddechowego – głębokość i częstotliwość oddechu piersiowego i brzusznego; zmiany w pracy układu krążenia – ciśnienie krwi i tętno; a także reakcję skórno-galwaniczną, czyli elektryczne przewodnictwo skóry. Osobie, która jest poddawana badaniu, zakłada się na klatkę piersiową czujniki rejestrujące sposób oddychania. Kolejne czujniki to dwie elektrody umieszczane na opuszkach palców dłoni – one informują o poziomie przewodzenia słabego prądu stałego przez skórę. Czujnik, który ma za zadanie zbadać pracę układu sercowo-naczyniowego, jest zakładany na rękę w miejscu powyżej łokcia i wygląda bardzo podobnie do urządzenia, którego zwykle używamy do mierzeniu ciśnienia krwi.
Przeprowadzenie badania wariografem zleca wiele osób i instytucji. Są one obowiązkowe podczas rekrutacji do większości służb państwowych oraz wykorzystywane w czasie procesów sądowych. Chciałbym się jednak w tym artykule skupić na badaniach wykorzystywanych na potrzeby rynku komercyjnego, gdzie najczęściej badania wariografem stosowane są w następujących przypadkach:
Badanie wariograficzne ma kilka etapów.
Reakcje na zadane pytania oraz inne elementy zapisywane są na urządzeniu w postaci wykresów. Warto wspomnieć o pomieszczeniu, w którym przeprowadzane jest badanie wariografem. Powinno ono być odpowiednio przygotowane, w taki sposób, aby nie docierały do niego dźwięki z zewnątrz, jako że mogłyby mieć wpływ na badanie. Nie powinno być możliwości, aby podczas badania do pomieszczenia weszły osoby trzecie. Należy więc zapewniać ciszę i spokój dla badanego, aby mógł się skupić wyłącznie na przeprowadzanym badaniu.
Dopuszcza się obserwację badania przez tzw. lustro weneckie lub rejestrację wideo. Ważne jest, aby przy dłuższych badaniach robić przerwy, ponieważ zmęczenie może wpłynąć na zapisy i spowodować w nich ewentualne nieprawidłowości.
Aby zrozumieć, na czym polega badanie wariografem, trzeba powiedzieć kilka słów wyjaśnienia odnośnie do tego, kiedy są wykorzystywane oraz czym się różnią poszczególne rodzaje testów w badaniu wariograficznym. Testy można podzielić na dwie grupy:
Wariografu oszukać się nie da, jest to tylko i aż urządzenie, które rejestruje wiele reakcji organizmu. Jeżeli ktoś miałby być podatny na oszustwo, to wyłącznie osoba obsługująca wariograf – jeśli nie zauważy, że osoba badana np. udaje, że się stresuje (inaczej oddycha, napina mięśnie), porusza się w odpowiednich momentach czy wydaje jakieś dźwięki. Dobry ekspert powinien jednak tego typu próby wychwycić i odnotować.
*
Niniejsze opracowanie jest wstępem do tematyki wariografów. Zostały w nim zastosowane liczne uproszczenia, aby – niezależnie od poziomu wiedzy czytelnika – wprowadzić go w to zagadnienie. Pamiętajmy więc, że wariograf rejestruje zmiany fizjologiczne, jakie towarzyszą emocjom. Ale same przyczyny powstawania tych emocji są różne i należy je poznać podczas wykonywanych działań. Prowadzono pod tym kątem wiele badań i wykazano, że nie ma żadnych charakterystycznych, specyficznych emocji i reakcji właściwych tylko dla kłamstwa. Niestety testów nie da się odczytywać jak np. wyników badań krwi, a przecież i w przypadku tych ostatnich do pełnej, wiarygodnej interpretacji potrzebny jest dobry specjalista.